25 cze 2011

Finisz - Dzień drugi!
























Nie udało się nam ogarnąć malowania bmw w jeden dzień mimo że pracowaliśmy przy nim we czterech. Jednak to nie przekreśliło projektu i po wolnym czwartku wróciliśmy do warsztatu z rezerwą sił do pracy. Wiadomo było że trzeba poprawić jeszcze raz wszystkie szpachlowane miejsca, zająć się drzwiami, maską itp. Kuba wpadł także na pomysł polakierowania rozpórki przedniej na fluorescencyjną zieleń. Malować karoserie zaczęliśmy dopiero około godziny 22 lecz maskę, klapę i jedną parę drzwi pomalowałem już w okolicach godziny 16. Lakierowanie szło dość sprawnie ale i tak pan Tomek musiał poprawić po mnie dach ponieważ już mnie tak bolały ręce że powstały smugi z niedokładnego prowadzenia strumienia farby. Projekt uważam za udany, lecz można by się przyczepić do kilku detali ale jak na dwa dni to i tak jest naprawdę sukces biorąc pod uwagę jak to auto było zdemolowane przez poprzednie naprawy blacharskie. Teraz pozostało już nam tylko przy ozdobić aerografem dach i niektóre elementy karoserii... ale to dopiero jak zregenerujemy nasze organizmy!

2 komentarze:

  1. a gdzie podkład chociaz na szpachli ? : O

    OdpowiedzUsuń
  2. To auto jest pokryte podkładem z dodatkiem klaru i akrylu.

    OdpowiedzUsuń